w

13-latek zostawił list pożegnalny do rodziców. Napisał w nim, że był wielokrotnie wykorzystywany.

W dzisiejszych czasach coraz więcej słyszy się o molestowaniu dzieci przez duchownych. Ich ofiary nie boją się mówić publicznie o tym, co przeżyły, jednak w przypadku tego 13-latka było inaczej.

Chłopiec nie potrafił poradzić sobie z tym, że duchowny znęcał się nad nim zarówno psychicznie i fizycznie, przez co popełnił samobójstwo. Ksiądz, który prześladował nastolatka został uznany winnym doprowadzeniu do jego samobójstwa. Kilka tygodni później, sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności.

Nie był to jednak jedyna ofiara duchownego, ponieważ przez niego, cierpiały również trzy dziewczynki, które regularnie bił. Dzieci nie chciały bowiem uczęszczać na prowadzone przez księdza zajęcia. Ostatecznie, duchowny został jednak skazany, a podczas procesu, sąd uznał, że to jak traktował on 13-latka, doprowadziło do jego śmierci. Jako dowód w sprawie użyto list pożegnalny chłopca, w którym napisał on, że był wielokrotnie wykorzystywany przez księdza.