w

15-latka zaraz po porodzie oddała synka do adopcji. 35 lat później spotkała go ponownie.

Stacey Faix zaszła w ciążę, kiedy była nastolatką. Urodziła syna mając zaledwie 15 lat, dlatego razem z rodzicami zdecydowała, że najlepiej oddać go do adopcji, wierząc, że inni ludzie dadzą mu miłość.

Tuż po porodzie, jej syn kobiety został zabrany. Początkowo, myślała ona, że nigdy więcej się z nim nie zobaczy, jednak po wielu latach stało się coś niezwykłego. Pewien czas po adopcji, w Pensylwanii zmieniono prawo, dzięki czemu osoby uprawnione zyskały dostęp do oryginalnego aktu urodzenia. Była to wspaniała wiadomość dla Stephena Strawna, którego biologiczną matką była Stacey. Kiedy mężczyzna dowiedział się o nowym przepisie, zapragnął dowiedzieć się wszystkiego o sobie. W ciągu miesiąca zdobył swój oryginalny akt urodzenia, zawierający szczegóły, które wcześniej zostały utracone. W wywiadzie z mediami powiedział, że poczuł ulgę, gdy dowiedział się, jak ma na imię jego biologiczna matka. Dzięki portalom społecznościowym Stephen odnalazł kogoś, kogo uważał za Stacey. Po krótkiej wymianie zdań na jaw wyszło, że kobieta, do której napisał, naprawdę jest jego biologiczną matką. Okazało się również, że zarówno Stephen jaki Stacey są członkami pewnej organizacji, która organizowała maraton, w którym mężczyzna postanowił wystartować. Matka razem z synem mieli wziąć udział w tym samym wyścigu, kompletnie o tym nie wiedząc. W dniu wyścigu, ktoś wręczył kobiecie kartę, na której był napis: „Minęło 13 075 dni od naszej ostatniej wizyty. Nie chciałem, żebyś czekała jeszcze jeden dzień”.  Po otrzymaniu tej nietypowej wiadomości, do Stacey podszedł Stephen, który spotkał swoją biologiczną matkę po raz pierwszy w życiu. Jak mówi kobieta, to było nierealne, że to się w końcu stało.