w

22-latka zmarła przez błąd lekarza. Jej przerażający krzyk było słychać na całym oddziale.

Rodzina zmarłej 22-latki domaga się sprawiedliwości. Bliscy uważają, że to co przeszła, przebywając na szpitalnym oddziale przekracza ludzkie pojęcie. 22-letnia matka zmarła tuż po porodzie, a zdaniem lekarzy, przyczyną zgonu był wstrząs poporodowy.

Sekcja zwłok wykazała jednak, że kobieta zmarła przez krwotok, ponieważ lekarz wyrwał jej macicę. Do tego dramatu doszło kilka tygodni temu w NIżnije Siergi w Rosji. Kobieta była w zagrożonej ciąży, dlatego wcześniej założono jej specjalne szwy. Po kilku miesiącach przyszła ona do szpitala na wizytę kontrolną. Tam lekarz stwierdził, że trzeba wywołać porów. Jego postępowanie nie było jednak niczym uzasadnione, gdyż życiu dziecka nic nie zagrażało. Najprawdopodobniej zarówno on jak i personel placówki chciał szybko uporać się z pacjentką. Na początku, wszystko przebiegało zgodnie z planem. Dziecko urodziło się bez najmniejszych komplikacji.

krzyk

Horror rozpoczął się jednak, gdy kobieta powinna urodzić łożysko. To jednak utknęło w jej macicy. Ze względu na komplikacje, przy młodej matce pojawił się 27-letni lekarz, który zaczął wyciągać łożysko na siłę. Zdaniem świadków, krzyk 22-latki było słychać w całym szpitalu. Niestety, mężczyzna popełnił błąd i wyrwał macicę kobiety, co doprowadziło do ogromnego krwotoku, w wyniku czego Rosjanka zmarła. Sekcja zwłok 22-latki wykazała makabryczny błąd lekarza. Niestety, jej bliscy nie doczekali się sprawiedliwości, bowiem 27-letni lekarz otrzymał jedynie naganę. Mąż zmarłej zapewnił jednak, że nadal będzie walczyć o ukaranie winnych.

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik