w

2500 mieszkańców miasteczka w kwarantannie. Wszystko przez zdradę małżeńską.

To zajście, mieszkańcy niewielkiego miasteczka Selva w Argentynie będą wspominać do końca swojego życia. Ten nietypowy romans opisały kilka tygodni temu argentyńskie media. Wszystko zaczęło się od kobiety pochodzącej z jednego z największych miast Argentyny, jakim jest Cordoba.

Młoda kobieta, tuż po powrocie z wakacji w Hiszpanii zauważyła u siebie pierwsze objawy zakażenia koronawirusem. Zamiast powiadomić o wszystkim władze, postanowiła spotkać się ze swoim kochankiem. Kobieta oznajmiła mu, że prawdopodobnie jest zakażona, jednak 27-latek pochodzący z miejscowości Selva uznał, że mimo to chce iść z nią na randkę

Po spotkaniu z kobietą, mężczyzna wrócił do swojego domu, gdzie zrobił 20-osobową imprezę, na którym opowiedział wszystkim, że miał kontakt ze swoją zakażoną kochanką. Słysząc to, goście natychmiast powiadomili o wszystkim policję, która po kilku minutach zjawiła się w domu 27-latka. Ostatecznie, kwarantanną nie tylko objęto kobietę oraz jej rodzinę, ale także wszystkich mieszkańców miasteczka Selva. Łącznie, przez wybryk 27-latka oraz jej kochanki na przymusowej kwarantannie znalazło się aż 2,5 tysiąca osób.