Ta tragedia oburzyła cały świat, mimo że wydarzyła się w Indiach. 28-letni mężczyzna porwał, wykorzystał seksualnie i zamordował 9-miesięczną dziewczynkę. Jego proces trwał aż 48 dni, lecz żaden z adwokatów nie chciał bronić przestępcy. Tragedia ta miała miejsce kilka tygodni temu.
28-latek włamał się do domu rodziców dziewczynki gdy wszyscy spali, po czym porwał dziecko i wykorzystał je kilka ulic dalej. Po wszystkim, zwyrodnialec brutalnie udusił niemowlaka. W tym czasie rodzina odkryła zniknięcie dziecka i zaczęła go szukać. Rodzina malucha odnalazła go w rękach porywacza.
Gdy ten zobaczył bliskich swojej ofiary, zaczął uciekać, jednak po chwili został złapany przez sąsiadów rodziny dziewczynki. Nim 28-latek został oddany w ręce policji, został dotkliwie pobity przez ludzi, którzy go zatrzymali. Mężczyzna natychmiast trafił przed sąd. W sprawie przesłuchano ponad 30 świadków, którzy zeznali, że widzieli porywacza z dziewczynką w rękach.
Mężczyzna ostatecznie przyznał się do wykorzystania oraz zabicia dziewczynki. Żaden z prawników nie chciał bronić pedofila. 28-latek próbował się bronić, mówiąc, że był pijany i nie miał pojęcia, co robił. Mimo to, nie miał on obrońcy, a jego proces trwał aż 48 dni. Sędzia ostatecznie skazał go na śmierć poprzez powieszenie. Nic jednak nie zwróci życia dziecku, ani nie zmniejszy cierpienia jej rodziny.