W pewnej miejscowości na Śląsku, kilka dni temu 68-letnia kobieta zaatakowała dzieci na placu zabaw za pomocą gazu pieprzowego. Czworo z nich trafiło przez to do szpitala.
Maluchy nie wiedziały, dlaczego zostały tak potraktowane i co złego zrobiły. Policja szybko zatrzymała 68-latkę, a podczas przesłuchania wyznała ona, że zrobiła to ponieważ dzieci jej dokuczały. Dzieci, które zostały zaatakowane gazem pieprzowym miały czerwone oczy a ich ogólny stan był zły.
Kobiecie grozi nawet 3 lata więzienia za narażenie dzieci na utratę życia lub zdrowia. Rodzice poszkodowanych maluchów są zbulwersowani i przerażeni, że ich pociechy nie są bezpieczne nawet w takim miejscu.