Chen Xiaotian miał zaledwie 5 lat, kiedy wykryto u niego złośliwy guz mózgu. Chociaż jego matka Zhou Lu otoczyła syna całą matczyną opieką, nie mogła czuwać nad nim zbyt długo, ponieważ sama zachorowała na schorzenie nerek. Oboje trafili do szpitala na wiele lat.
Chłopiec potrzebował bowiem ciągłej opieki lekarskiej a jego matka dializ. Lekarz uważał, że chłopiec pokonał chorobę, lecz nowotwór nagle powrócił. Guz sparaliżował Chena i oślepił go, ale jego matka nigdy nie straciła nadziei. Niestety jej stan również się pogorszył. Jej nerki zaczęły zawodzić i wkrótce dowiedziała się, że tylko przeszczep może uratować jej życie. Wtedy lekarz zdecydował się interweniować.
Rozmawiali z matką Zhou, której powiedzieli, że Chen może uratować życie swojej matki oraz dwóch innych osób. Matka chłopca nie chciała jednak zgodzić się na takie rozwiązanie. Gdy 7-letni syn kobiety dowiedział się o powadze całej sytuacji zażądał, by jego matka otrzymała jego nerkę. Po długiej rozmowie zdruzgotana Zhou zgodziła się na tak dramatyczny wybór. Jej jedyną pociechą jest to, że jej syn zawsze będzie jej częścią. Kilka dni później Chen zmarł.
Lekarze natychmiast przetransportowali ciało chłopca na salę operacyjną, gdzie usunięto jego nerkę i wątrobę. Przed operacją cały personel medyczny spędził chwilę ciszy, aby uhonorować chłopca. Nerki Chena okazały się pasować idealnie, dzięki czemu Zhou wkrótce wyzdrowiała. Nie jest jedyną, która została uratowana przez Chena. Jego druga nerka dotarła do 21-letniej kobiety, a wątroba pomogła 27-letniemu mężczyźnie. Dzięki temu aniołkowi, aż trzy osoby mogą się dziś cieszyć życiem.