Kilka dni temu zakończył się proces 25-letniego mężczyzny, który zabił swoją partnerkę z zazdrości. Tragedia miała miejsce kilka miesięcy temu, gdy para wróciła późną nocą do domu, tuż po wspólnej imprezie ze znajomymi.
25-latek zaczął wtedy wytykać swojej partnerce fakt, że zbyt długo rozmawiała ze swoim byłym chłopakiem. Rozmowa ta w kilka sekund przerodziła się w kłótnię, podczas której mężczyzna wpadł w szał i kilkukrotnie uderzył dziewczynę tłuczkiem do mięsa.
Następnie zaczął ja dusić i dźgać nożem, w wyniku czego ta zmarła. Po wszystkim, mężczyzna schował zwłoki swojej partnerki w walizce oraz powiadomił o wszystkim swoją matkę. Gdy to zrobił, 25-latek wyszedł za okno, po czym skoczył z 10 piętra. Upadek nie był jednak dla niego śmiertelny, przez co kilka miesięcy później stanął przed sądem.
Policjant, który jako pierwszy pojawił się na miejscu zdarzenia wyznał, że w życiu nie widział tak przerażającego widoku. Ciało młodej dziewczyny z roztrzaskaną czaszką znajdowało się bowiem w ogromnej kałuży krwi. 25-latek odpowiedzialny za morderstwo został skazany na dożywocie. Ponadto, musi on zapłacić rodzicom swojej zmarłej partnerki po 250 tys. zł zadośćuczynienia.