3-letni chłopiec sam błąkał się po ulicach jednego z miast w województwie lubelskim. Dziecko było całkiem przemoczone i przemarznięte. Zauważył go jeden z mieszkańców miasta, który wezwał policję.
Jak poinformowali funkcjonariusze policji, matka dziecka, która w tym czasie była kompletnie pijana, będzie odpowiedzialna za narażenie syna na niebezpieczeństwo. Kilka dni temu policja otrzymała raport o maluchu, który samotnie spacerową ulicą pewnego miasta w województwie lubelskim. Chłopiec pozostawiony bez nadzoru miał na sobie tylko koszulkę, bieliznę oraz buty. Komenda Wojewódzka Policji w komunikacie prasowym na stronie internetowej, poinformowała o tym, że dziecko było przemarznięte i przemoczone.
Gdy patrol dotarł we wskazane miejsce, do policjantów podszedł pracownik Ośrodka Samopomocy Środowiskowej znajdującego się w okolicy, który powiedział, że znaleziony na ulicy maluch przebywa z nimi w ośrodku. Kilka minut wcześniej dziecko przyprowadził tu mieszkaniec miasta, który zauważył, że chłopiec błąka się ulicą bez nadzoru. Policja ustaliła adres rodziny chłopca. Pod jednym z bloków znaleźli 37-letnią matkę dziecka. Kobieta była pijana, badanie wykazało, że miała w organizmie dużo ponad 2 promile alkoholu. 37-latka była agresywna i wulgarna w stosunku do policjantów. Przyznała, że szukała 3-letniego syna od dwóch godzin, ale to nie jest sprawa policji. Jak się okazało, drugi 7-letni syn kobiety również był sam w domu. W związku z zaistniałą sytuacją, kobieta poniesie konsekwencje zaniedbania dziecka.