Do sali szpitalnej, w której rodziły kobiety, bez pozwolenia wszedł ksiądz, który po chwili zaczął błogosławić dzieci.
Na Sali tej leżało pięć kobiet, które były odwiedzane przez ich rodziny. Każdy z gości musiał zakupić w portierni specjalny fartuch.
Robił to każdy, oprócz księdza, który wchodził na salę bez odpowiedniego ubioru. Robił to bez żadnej zapowiedzi, co nie podobało się leżącym na sali matkom.
Nie można się temu dziwić, bowiem żadna kobieta nie chce się pokazywać obcym podczas karmienia piersią lub zmiany opatrunku.
Całą sytuację, w Internecie skomentował pewien dziennikarz. Mężczyzna opisał kilka sytuacji, których był świadkiem, kiedy był na kilku różnych oddziałach położniczych.
Na każdym z nich zauważył, że ksiądz nieproszony wchodzi do sal poporodowych z chęcią udzielenia komunii.
Wpis dziennikarza spowodował ogromne oburzenie wśród kobiet, które już urodziły. Niektóre z pań stanęły po stronie dziennikarza i uważały, że ksiądz nie miał prawa wchodzić do sali bez pozwolenia.
Inne panie z kolei stanęły po stronie duchownych. Czy księża jednak na pewno powinni wchodzić do sal poporodowych bez pozwolenia?