Piotra poznałam w dość nietypowy sposób – przez Internet. Choć dzieliły nas kilometry, od pierwszej chwili coś mnie w nim ujęło. Był nie tylko przystojny i sympatyczny, ale także emanował spokojem i stabilnością, których tak bardzo potrzebowałam.
Nasze rozmowy na portalu społecznościowym przerodziły się w coś więcej. W końcu Piotr zdecydował się odwiedzić mnie w moim rodzinnym domu, a to spotkanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że jest kimś, z kim chciałabym spędzić życie. Miałam wtedy 18 lat, on był o osiem lat starszy. Nie minęło pół roku, a Piotr oświadczył się, a ja zgodziłam się na przeprowadzkę do jego rodziców.
Pierwsze Dni na Wsi
Kiedy przyjechaliśmy do domu jego rodziców na wsi, miałam przeczucie, że czeka mnie wyzwanie. Droga była długa i męcząca, a na miejscu pojawiliśmy się późną nocą. Rano, zanim zdążyłam się rozbudzić, teściowa wręczyła mi miotłę, oznajmiając, że teraz ja jestem gospodynią domu.
Od tej chwili miałam zajmować się wszystkimi domowymi obowiązkami – sprzątać, gotować, prać, prasować. Nie tylko musiałam dbać o teściową, ale także o Piotra, spełniając każdą jego zachciankę. Byłam zaskoczona, jak szybko weszłam w rolę kogoś, kto musi dbać o innych, zapominając o sobie.
Napięcia z Teściową
Prawdziwe problemy zaczęły się, kiedy postanowiliśmy wybrać się na spotkanie z przyjaciółmi Piotra. Ubrałam się tak, jak zawsze, zgodnie z moim gustem i upodobaniami. Mój narzeczony nigdy nie miał z tym problemu, wręcz przeciwnie – podobało mu się to. Jednak reakcja jego matki była zaskakująca.
Kiedy zobaczyła mnie w sukience, którą wybrałam, zaniemówiła z oburzenia i natychmiast kazała mi się przebrać. W tym momencie zaczęłam żałować decyzji o przyjeździe tutaj. Jej stałe wywyższanie syna, niemalże obsesyjne podkreślanie jego wyjątkowości, było męczące. Miałam ochotę jej powiedzieć, żeby w końcu zaakceptowała fakt, że jej syn ma 26 lat i nie jest już dzieckiem, którym trzeba się opiekować.
Bolesne Wspomnienia
Jednego wieczoru, podczas kolacji, teściowa postanowiła opowiedzieć o byłych narzeczonych Piotra. Z jej słów wynikało, że każda z nich była lepsza ode mnie, zwłaszcza jedna, którą bardzo chciała widzieć jako swoją synową. Zasugerowała, że była znacznie ładniejsza ode mnie i nie mogła zrozumieć, dlaczego Piotr zdecydował się na mnie.
Te słowa były jak cios w serce. Mimo że w szkole byłam wzorem do naśladowania, wszyscy mnie szanowali, a nauczyciele wychwalali moją pracowitość i talent, tutaj czułam się zupełnie niedoceniona. Moje osiągnięcia nie miały dla niej żadnego znaczenia.
Wewnętrzne Rozterki
Pomimo moich sukcesów w szkole i pracy, teściowa nie przestawała mnie umniejszać w oczach swojej rodziny. Każda rozmowa kończyła się tym, że opuszczałam pokój, by w samotności płakać. Nie chciałam obarczać Piotra moimi problemami z jego matką, bo wiedziałam, jaka będzie jego reakcja. Dla niego matka była niemal świętością.
Za każdym razem, kiedy próbowałam poruszyć ten temat, odpowiadał, że jestem przewrażliwiona, a jego matka mnie kocha. Jego sugestie, żebym po prostu zaakceptowała sytuację i próbowała się zaprzyjaźnić z jego matką, tylko pogłębiały moją frustrację.
Co Przyniesie Przyszłość?
Nasz ślub zbliża się wielkimi krokami – mamy go zaplanowanego na jesień. Jednak świadomość, że po ślubie będę musiała zamieszkać z teściową, nie daje mi spokoju. Piotr jest jedynakiem, więc nie ma innej opcji, jak życie pod jednym dachem z jego matką.
Moja mama radziła mi być cierpliwą, ale z każdym dniem czuję, że to ponad moje siły. Przyszłość, która miała być pełna radości i miłości, teraz wydaje się pełna wyzwań, których obawiam się podjąć. Co mam zrobić? Jak mam poradzić sobie z teściową, która od początku nie traktuje mnie poważnie?