Kilka miesięcy temu, ktoś wyrzucił kawałki kiełbasy pełne żyletek na podwórko domu w jednej z miejscowości w województwie Małopolskim. Właścicielka posesji ma sześć psów. Jeden z nich zjadł trzy kawałki kiełbasy i mimo kilku operacji nadal walczył o życie.
Niestety, to nie pierwszy taki przypadek na terenie tego miasta, ponieważ podobne sytuacje zdarzały się już w przeszłości. Kilka tygodni temu ktoś ponownie próbował zabić zwierzęta. Nadział kiełbaski żyletkami i wrzucił je do tego samego ogrodu. Tym razem poważnie zachorował pies ważący zaledwie 3 kg. Zwierzak zjadł bowiem 3 kawałki kiełbasy, które pełne były ostrych żyletek. Pies przeszedł już dwie operacje.
Zwierzak przeszedł zabieg wycięcia części dwunastnicy i w ciąż znajduje się pod obserwacją, bowiem żyletki uszkodziły jej trzustkę i żołądek. Z informacji zebranych przez dziennikarzy wynika, że tylko w ciągu ostatniego roku w mieście tym było co najmniej dwanaście przypadków, w których różne osoby próbowały zatruć zwierzęta lub rzucały im pokarm wypełniony substancjami toksycznymi lub zawierającym fragmenty szkła lub gwoździe. Policja zapewnia jednak, że starają się znaleźć osoby, które podrzuca te groźne dla zwierząt przysmaki.