Poniższa historia jest okrutna i przerażająca. Doprowadzi ona do łez dosłownie każdego. Mały chłopiec umierał samotnie, mając zaledwie 4 lata. Matka chłopca, miała 20 lat, kiedy trafiła na swojego nowego partnera. Była wtedy w ciąży i nie miała żadnych pieniędzy, dlatego związała się z mężczyzną wierząc, że jej pomoże.
Mężczyzna opiekował się kobietą oraz jej nowo narodzonym synkiem, lecz pewnego dnia, trafił on do więzienia za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Wtedy poradził jej, by znalazła sobie lepszego partnera i ułożyła sobie życie. Właśnie to sprawiło, że w przyszłości, chłopiec przeżył prawdziwe piekło. Początkowo, był zadbanym dzieckiem, który lubił ludzi, jednak po zaledwie dwóch latach życia z nowym partnerem matki, był kompletnym przeciwieństwem samego siebie. Chłopiec był wychudzony, nie miał większości zębów, a jego ciało było bardzo poranione.
Mężczyzna od samego początku nienawidził malucha, dlatego regularnie się nad nim znęcał. Dziecko próbowało szukać pomocy u matki, lecz ta z czasem również zaczęła przyczyniać się do jego cierpienia. Piekło to trwało przez długi czas, aż do pewnego dnia, w którym ojczym chłopca uderzył go dwa razy w brzuch, przez co maluchowi oderwały się nerki i pękła wątroba. Wszystko przez to, że chłopiec zmoczył się w łóżku, nie mając siły wstać. Następnego dnia, ojczym zajrzał do pokoju malucha i wtedy odkrył, że dziecko nie żyje. Mężczyzna przeraził się, że wszystko wyjdzie na jaw, dlatego uciekł z domu, po czym wezwał na miejsce pogotowie. Medycy byli przerażeni, gdy zobaczyli skatowane zwłoki malucha. Na miejsce wezwano natychmiast policje, która zatrzymała matkę chłopca. Funkcjonariusze rozpoczęli również poszukiwania partnera kobiety, który niedługo później został zatrzymany. Para została ostatecznie skazana na 25 lat więzienia, za znęcanie się nad nieletnim oraz zabójstwo chłopca.