Paul i Cecily z Nashville przeżyli traumatyczne narodziny swojego dziecka, które było wynikiem komplikacji porodu.
Matka dziecka twierdzi, że położna musiała użyć specjalnego haka, aby rozciąć worek owodniowy, co spowodowało rozległe powikłania. Dziewczynka doznała hipotermii i rodzice są przekonani, że cała sytuacja była wynikiem błędu położnej.
Mimo to personel szpitala odmówił przeprosin i tłumaczył, że rozcinanie błony owodniowej jest trudną czynnością i może się wiązać z ryzykiem skaleczenia dziecka. Jednak zrozumienie tego ryzyka nie uspokaja rodziców, którzy doświadczyli traumatycznych narodzin swojego dziecka.