Ten tekst, który pewien czas temu obiegł cały Internet, został napisany przez jednego z sanitariuszy w San Diego. Na samym początku, mężczyzna zaznaczył, że zwykle nie dzieli się swoimi odczuciami lub przeżyciami publicznie, lecz po tym, co przeżył ostatnio, musi zrobić pewien wyjątek.
Podczas jednej z zmian, wraz z współpracownikami otrzymał on wezwanie na miejsce wypadku samochodowego. Gdy Sanitariusze przybyli na miejsce, ich oczom ukazał się obraz rodem z horroru. Jeden z samochodów leżał na dachu, natomiast drugi stał rozbity przy kamiennym murze. Obok niego, siedziała zakrwawiona kobieta, trzymając w ramionach dziecko rozerwane na dwie części, które próbowała połączyć ze sobą.
W tym samym momencie, do karetki podbiegł mężczyzna, trzymający w ramionach bezwładne ciało 7-letniej dziewczynki. Niestety, była ona martwa. Samochód, którym podróżowała para z dziećmi został staranowany przez inny pojazd prowadzony przez pijanego kierowcę. Pod wpływem silnego uderzenia, dziewczynka wyleciała z samochodu natomiast głowa chłopca została oddzielona od ciała. Rodzice dzieci oraz pijany mężczyzna przeżyli natomiast wypadek. Sanitariusz na samym końcu swojego poruszającego wpisu dodał, że tekst ten ma na celu zwrócenie uwagi powszechnego problemu jakim jest jazda pod wpływem alkoholu. Może on bowiem doprowadzić do zniszczenia rodziny, co miało miejsce w tym przypadku.