Latanie samolotem nie jest wygodne. Dzieje się tak, ponieważ wiąże się ze stresem i niepokojem, a jeśli dostaniemy też „kapryśnego” towarzysza podróży, natychmiast wszystko odrzucamy.
Podobna sytuacja miała miejsce z mężczyzną lecącym z Londynu do Berlina. Podczas podróży obok niego siedziała otyła, hałaśliwa i nadmiernie przyjazna kobieta o imieniu Laura. Był zdecydowanie za duży na siedzenie w samolocie, a jego ręka weszła w „teren” mężczyzny.
Czuł się coraz bardziej zniesmaczony, zanim samolot mógł wystartować. Jednak z czasem to uczucie minęło. Kobieta okazała się niezwykłą osobą, która swoją energią i pozytywnym nastawieniem potrafi zarazić każdego. Większość czasu spędzili w ciepłej i przyjemnej rozmowie, która zdecydowanie poprawiła jego nastrój na długi czas. Po podróży z Laurą mężczyzna był zniesmaczony tym, co o niej pomyślał.