Ta historia jest najlepszym przykładem tego, że lekarze nie są nieomylni. Żona Nicka Schnarra była w ciąży z trzecim dzieckiem, kiedy lekarze przynieśli jej straszną wiadomość.
Dziecko urodziło się z ciężkim wodogłowiem i umarło wkrótce po porodzie. Jego żona Brooklyn praktycznie trafiła do szpitala, podczas gdy innymi dziećmi opiekowały się babcie. W dniu narodzin cała rodzina była obecna w szpitalu, gdzie wydarzył się prawdziwy cud.
Lekarze byli zdumieni, słysząc płacz dziecka. Mały Charlie urodził się całkiem zdrowy i nie przewidywał wodogłowia. Chłopiec ma tylko jedną powiększoną komorę serca, co na szczęście nie zagraża jego życiu. Z drugiej strony rodzice wmawiają sobie że to zasługa modlitw, aby wyjaśnić ten cud.