Ryba, która wpadła 9 września w rosyjskie sieci, ważyła ponad tonę i wywołała spore kontrowersje nie tylko wśród miejscowej ludności.
Gigantyczny słonecznik został złapany w sieci rybaków z regionu Sachalin w pobliżu wyspy Iturup. Miejscowi rybacy, którzy od wielu lat łowili na Pacyfiku, byli zdumieni połowem, o czym natychmiast poinformowały lokalne media. Chociaż ten połów można uznać za udany, to natura ostatecznie podjęła decyzję rybaków. Podczas dyskusji, co zrobić z takim olbrzymem, ryba zdechła. Wtedy Rosjanie postanowili porzucić okaz w pobliżu lasu, w którym bawią się niedźwiedzie brunatne. W tym roku są niezwykle niebezpieczne dla okolicznych wiosek, do których podchodzą w poszukiwaniu pożywienia. Nic więc dziwnego, że bardzo szybko zjadali słoneczniki.