Niedawno pewien Polak udał się na zakupy do popularnego supermarketu i z powrotem zastał pod wycieraczką mandat w wysokości 95 zł za parking.
W podobnej sytuacji znalazła się również mieszkanka Lublina. Mężczyzna zapowiada odwołanie od kary, twierdząc że robił zakupy w weekend, kiedy strefa płatnego parkowania nie obowiązuje.
Przedstawiciel biura prasowego sieci marketów zapewnia, że firma troszczy się o dobro klientów, którzy skarżyli się na parkowanie przez osoby postronne. Firma wprowadza systemy płatnego parkowania tylko w wyjątkowych przypadkach.