Niektóre sytuacje na świecie wydają się mało prawdopodobne. Do tej kategorii z pewnością można zaliczyć to, co wydarzyło się ostatnio na jednym z posterunków policji.
Miejscowy policjant postanowił spędzić trochę czasu bawiąc się swoim „sprzętem” na biurku, które może znajdować się na jednym z mazowieckich komisariatów. Ponadto mężczyzna transmitował również wszystkie treści w Internecie. Odkąd polscy dziennikarze śledzili patologie w służbach, sprawa wyszła na jaw.
Mężczyzna opisał całą sytuację w mediach społecznościowych, ale jego post szybko zniknął. Na szczęście inny reporter zobaczył go i kontynuował promocję sprawy. W końcu policja warszawska zaczęła zajmować się sprawą, a jej rzecznik powiedział, że policja została zawieszona i grozi mu postępowanie dyscyplinarne.