Depresja naprawdę przybiera różne formy i objawia się na wiele sposobów. Przekonał się o tym fryzjer, gdy 16-letnia dziewczyna pojawiła się w jej salonie z obniżoną samooceną.
Dziewczyna po długiej nieobecności wróciła do szkoły i miała pozować do zdjęć. Chciała dobrze na nich wyglądać. Jednak nastolatka cierpiała na depresję i od dawna nie czesała włosów.
Pierwszego dnia wizyty zajęło osiem godzin, a drugiego pięć godzin, aby rozplątać fryzurę i przywrócić ją do normalnego stanu. Kobieta wiedziała jednak, że pomoże klientce dobrze wyglądać na zdjęciach.
Teraz fryzjer stara się uświadomić innym problem depresji. Poinformowała ludzi o tej niezwykłej wizycie w mediach społecznościowych, aby pokazać, że ta poważna choroba ma wiele twarzy.