Rodzice zdecydowali się na adopcję 8-letniej dziewczynki. Jak się szybko okazało, maluch zmienił ich życie w prawdziwe piekło. Kobieta była prawie pewna, że nowy członek rodziny chciał jej śmierci.
Jak dotąd szczęśliwa rodzina chciała adoptować 8-letnią dziewczynę z Ukrainy, aby zapewnić jej nowy, bezpieczny dom. Kristine i Michael poznali 6-latkę z Ukrainy kilka lat temu. Byli oni ją oczarowani, dlatego bardzo szybko podjęli decyzję o adopcji. Gdy nadszedł dzień, w którym zabrali dziewczynkę do domu, byli bardzo szczęśliwy.
Dziewczyna, która została na początku adoptowana przez rodzinę, była bardzo uprzejma i uporządkowana, jednak jak się wkrótce okazało, tylko pozornie. Wkrótce para zaczęła rozumieć, dlaczego poprzednia rodzina wycofała się z adopcji tego dziecka. Dziewczynka zaczęła bowiem grozić swoim nowym rodzicom śmiercią oraz tworzyć rysunki, na których cała rodzina jest martwa. Kristin wraz z mężem postanowiła umieścić dziewczynkę w zakładzie psychiatrycznym.
Gdy to zrobili, para wraz z swoim synem wyjechała z kraju. Wkrótce po tych wydarzeniach, biuro szeryfa w stanie Indiana przedstawiło zupełnie inną wersję wydarzeń. Para porzuciła swoje dziecko oraz zmusiła dziewczynkę do potwierdzenia ich wersji wydarzeń. Rodzice musieli ponieść konsekwencje takiego czynu, przez co oddali się w ręce władz miasta. Do tej pory nie wiadomo, kto mówi prawdę w tej sprawie. Możemy tylko czekać na dalsze ustalenia.