Kilka tygodni temu w okolicach pewnej miejscowości w województwie Mazowieckim doszło do wypadku w którym zginał 15-latek. Był to prawdziwy dramat dla rodziny chłopca, jednak nie dla księdza z miejscowego kościoła.
Duchowny w czasie uroczystości pogrzebowej powiedział, że nie jest to msza żałobna bowiem nastolatek nie uczęszczał na lekcje religii i namawiał do tego samego innych, co było gorszącym postępowaniem. Ksiądz dodał również, że powinien przeprowadzić pogrzeb tylko na cmentarzu, jednak na prośbę rodziców zaczął mszę w kościele.
Te kontrowersyjne słowa wywołały ogromne oburzenie w kościele, co spowodowało, że większość wiernych opuściła świątynię. Usłyszeć można było wtedy również okrzyki niedowierzania w szokujące zachowanie księdza . W rozmowie z dziennikarzami, duchowny swoje zachowanie tłumaczył tym, że matka chłopca wypisała go z lekcji religii, dlatego padły takie słowa z jego ust podczas mszy, jednak wierni źle je odebrali.