Dwudziestoletnia dziewczyna z Moskwy broniła się przed pijanym napastnikiem i dźgnęła go nożem. Chwilę po incydencie ranny mężczyzna udał się na policję i zeznał, że został zaatakowany przez kobietę, której czytał wiersz. Śledczy uwierzyli mu i teraz młody Rosjanin stoi przed więzieniem.
Incydent wydarzył się kilka miesięcy temu, ale wyrok zapadł dopiero teraz. Daria Ageny, lat 20, została oskarżona o „przekroczenie granic samoobrony” i może zostać zatrzymana. Młoda kobieta dźgnęła nożem mężczyznę, który trzymał ją przy ścianie, i próbowała ją wykorzystać. Sędzia skazał ją początkowo na 10 lat więzienia. Teraz wyrok został zmieniony, a młodej Rosjance grozi rok więzienia.
Kobieta i jej prawnik nie zgadzają się z decyzją i chcą uniewinnienia. Sprawca opowiedział śledczym historię sztuczek palcami, w które uwierzyli tylko dlatego, że miał ranę od ostrzałki. Pijany napastnik zaatakował 20-letnią dziewczynę na ulicy i zaczął ją rozbierać. W samoobronie Daria dźgnęła go kilka razy nożem i uciekła do pobliskiego hotelu. Kobieta nie zgłosiła sprawy policji, ale zrobił to napastnik, który oskarżył ją o usiłowanie zabójstwa. Młoda kobieta i jej prawnik walczą teraz o wycofanie zarzutów.