w

Był martwy przez 20 minut, po czyn nagle wrócił mu puls. To co powiedział później, szokuje.

Kiedy Zack Clements miał 17 lat, stracił przytomność podczas zajęć wychowania fizycznego. Jak się okazało, miał zatrzymanie akcji serca.

W ciągu kilku sekund ten zdrowy, aktywny nastolatek leżał na podłodze, nie okazując żadnych oznak życia. Chłopiec nie miał pulsu przez 20 minut i był klinicznie martwy. Kiedy lekarze byli gotowi wyjaśnić jego śmierć, nastolatek nagle obudził się bez śladu uszkodzenia mózgu. To, co powiedział nastolatek, kiedy się obudził, zaszokowało jego rodzinę.

smierc

W ciągu 20 minut zaczął dzielić się tym, czego doświadczał, i wszyscy z niedowierzaniem przecierali oczy. Chłopiec opowiadał, jak spotkał Jezusa, który powiedział mu, że wszystko będzie dobrze. Rodzice Zacka wierzą mu i uważają to za cud. Jednak niewierzący powiedzą, że albo chłopiec kłamie, albo tylko śni.