Mawia się, że wyobraźnia dzieci, podobnie jak ich ciekawość świata nie mają żadnych granic. Otaczający ich świat stanowi bowiem dla nich niepoznaną jeszcze przestrzeń, którą często bez żadnych oporów starają się poznawać i przyswajać. Często jednak ta ich ciekawość może prowadzić do bardzo zabawnych i nieco dwuznacznych sytuacji.
Dzieci bowiem często nie wiedzą co w danym momencie wypada, a czego nie do końca wypada. Patrzą one bowiem na świat zupełnie inaczej niż dorośli, nie dostrzegając bądź po prostu nie znając jeszcze wszechobecnie panujących zasad i norm. Ich wrodzona ciekawość i wścibskość może jednak doprowadzić do sytuacji, które dla rodziców takiego ciekawskiego dziecka będą bardzo krępujące, a dla osób postronnych mogą stać się przyczyną niemałego wstydu, szczególnie jeśli taki mały szkrab podsłucha lub podejrzy coś, czego lepiej, aby nie usłyszał i nie widział.
Takim ciekawskim dzieckiem był także bohater tejże historii. Pewnego razu, będąc w kościele razem z rodzicami, Jasiu podsłuchał rozmowę siostry zakonnej, która postanowiła wyspowiadać się u księdza ze swoich grzechów popełnionych w ostatnim czasie.
Kliknij przycisk Następna strona poniżej, aby przejść do dalszej części…