w

Czwórka dzieci została powieszona w lesie. Zrobiła to ich własna matka…

W 1923 roku 32-letnia kobieta zamordowała czwórkę swoich dzieci i powiesiła je na drzewie. Zdjęcia z miejsca zbrodni posłużyły jako ilustracje do zbrodni na polskich dzieciach. Ta ogromna tragedia wydarzyła się 97 lat temu w nocy z 11 na 12 grudnia 1923 roku.

32-latka wędrowała po wioskach z czwórką dzieci i nie wiedziała, jak chronić swoje dzieci przed zimnem, głodem i biedą. Wtedy wpadła na okropny pomysł. Kobieta zabiła swoje dzieci i powiesiła ich ciała na drzewie. Następnego dnia na komisariat przyszła kobieta i opowiedziała o wszystkim. Funkcjonariusze natychmiast ją aresztowali, a następnie zabrali do szpitala psychiatrycznego, gdzie mieszkała przez kolejne 5 lat. Potem umarła. Długo zastanawiano się, dlaczego kobieta dopuściła się takiego czynu. Okazało się, że najprawdopodobniej cierpiała na chorobę afektywną dwubiegunową i planowała popełnić samobójstwo.

dzieci1

Natychmiast po tragedii policyjny fotograf wykonał kilka zdjęć dzieci wiszących na drzewie. To jej historia nie została w pełni wyjaśniona. Jedno ze zdjęć ukazało się w magazynie poświęconym leczeniu psychiatrycznemu, ilustrując chorobę 32-latki. Drugie zdjęcie zostało opublikowane w podręczniku medycyny sądowej wydanym przez jednego z profesorów Uniwersytetu Warszawskiego. Jednak gazety czy książki to nie wszystko. Po latach na jednym z cmentarzy wojskowych odsłonięto pomnik poświęcony polskim ofiarom UPA. Znaleziono tu także kamienną rzeźbę przedstawiającą dzieci związane drutem kolczastym. Wisiały dokładnie w tej samej pozycji, co zamordowane dzieci. Po 5 latach od odsłonięcia rzeźbę usunięto z pomnika. Ale nikt nie wie, jak mógł się wydarzyć tak duży błąd.