Pewna kobieta, jej chory syn i brat ukradli przeterminowaną żywność, która znajdowała się w koszu na śmieci w jednym z supermarketów. Jak sama mówi, wie, że to co zrobiła było złe a teraz władze chcą zamknąć ją i jej rodzinę w więzieniu.
Emerytka mieszka z 43-letnim, chorym na padaczkę synem i 53-letnim bratem. Kilka lat temu, zmarł mąż kobiety, a ona sama zarabia niewiele pieniędzy przy obróbce ryb. Pewnego dnia, usłyszała ona od znajomych, o śmietniku za jednym z supermarketów, w którym regularnie składowana jest przeterminowana żywność.
Emerytka wraz z bratem następnego dnia zniszczyła kłódkę zabezpieczającą śmietnik, po czym wyniosła z niego niewielka ilość jedzenia. Niestety, pewien czas później do ich domu przyszła policja z nakazem aresztowania. Do ich zatrzymania przyczynił się głównie monitoring, który nagrał moment kradzieży. Według policji, łupem rodziny padł towar o łącznej wartości kilkuset złotych, za co grozi im nawet 10 lat więzienia. Rzecznik policji zaznacza, że teraz kobieta wraz z bliskimi stanie przed sądem.