Rodzice powinni być tymi, którzy dbają o swoje dziecko. Niestety, często bywa tak, że ludzie nie doceniają tego jakim darem zostali obdarzeni.
20-letnia Cheyanne harris i 28-letni Zachary Koehn to para z Iowa, która niedawno została aresztowana w związku ze śmiercią 4-miesięcznego dziecka, które zostało znalezione martwe na huśtawce dziecięcej w domu. W trakcie śledztwa na jaw wyszły przerażające fakty.
Okazało się, że dziecko było niedożywione, najprawdopodobniej nie było też myte oraz nie podnoszone z huśtawki przez ponad tydzień. Pewnego dnia, Zachary zadzwonił pod numer alarmowy i wezwał pomoc. Kiedy na miejscu znaleźli się ratownicy medyczni, rodzice udawali przejętych. Autopsja ujawniła straszną prawdę.
Kiedy chłopiec został zabrany do szpitala, lekarze od razu zauważyli, że jest poważnie zaniedbany i wychudzony, co potwierdziła sekcja zwłok. Dodatkowo, wykazała ona, że dziecko zmarło w wyniku szeregu zaniedbań ze stron opiekunów.