Karina to mieszkanka Urugwaju, która tak jak jej mama i babcia, zarabia na utrzymanie swoim ciałem. Jej sytuacja jest jednak dużo lepsza i pewniejsza.
Wszystko zaczęło się, gdy Karina miała 12 lat. Wtedy to dostała pieniądze w zamian za to, że usiadła obcemu mężczyźnie na kolanach. Jak sama twierdzi, był to pierwszy raz, kiedy otrzymała coś w zamian za jej ciało.
Kobieta dodała też, że wszystko co potrafi, nauczyły ją babcia i mama, która nadal pracuje w zawodzie. Kilka lat temu, w jej kraju doszło do zalegalizowania prostytucji, która przyniosła wiele zmian, co wraz z historią kobiety zostało opisane w jej książce, która powstała na podstawie wywiadu z Kariną.
Opowiedziała w niej, że dzięki tym zmianom wprowadzonym wraz z legalizacją tego zawodu, posiada teraz książeczkę zdrowia i swój własny identyfikator. Dzięki temu, w przyszłości będzie mogła otrzymywać uczciwą emeryturę.