w

Jasiu pojechał na wesele swojego wujka…

Często mówimy, że dzieci, przez swoją bujną wyobraźnię oraz dziecięcą niewinność prowadzą proste i beztroskie życie, pozbawione wielu rozterek tak normalnych dla wielu dorosłych. Często też, przez taki stan rzeczy nie potrafią one pojąć niektórych wydarzeń, które dzieją się wokół nich, co może prowadzić do bardzo zabawnych sytuacji.

Jedną z takich rzeczy, które dzieci postrzegają zupełnie inaczej niż dorośli są relacje międzyludzkie. Dzieci żyją bowiem w świecie pozbawionym fałszu i obłudy, przez co dla nich relacje z innymi osobami są bardzo łatwe i wręcz zerojedynkowe. W przypadku dorosłych nie jest tak kolorowo, tym bardziej jeśli przychodzi do znalezienia sobie drugiej połówki, z którą mamy przeżyć resztę swojego życia. Przez tego typu kłopoty niektóre osoby wchodzą w swoje małżeństwa dopiero na jesień swojego życia, co często nie jest dobrze odbierane przez ich bliskich.

 

 

Podobnie było tez z bohaterem tej historii. Mały Jasiu miał pewnego wujka, który był już w bardzo podeszłym wieku, a który do tej pory się nie ożenił. Pewnego jednak dnia Jasiu wraz z rodzicami został zaproszony do owego wujaszka na wesele.

Kliknij przycisk Następna strona poniżej, aby przejść do dalszej części historii…