w

Kiedy chłopiec daje swojej siostrze ostatni prezent, nie sposób powstrzymać łez. Tej tragedii można było uniknąć…

To był zupełnie normalny dzień. Pewna kobieta podczas zakupów w supermarkecie szukała prezentu urodzinowego dla swojej siostrzenicy. W zamyśleniu przeglądała półki pełne lalek. W pewnym momencie dostrzegła małego chłopca, który stał nieopodal niej.

Choć z pozoru niczym się nie wyróżniał, coś jednak przykuło w nim uwagę kobiety. Maluch miał brązowe, wystające spod czapki włosy, przybrudzone spodnie oraz szare buty. Od razu kobieta spostrzegła, że chłopiec jest smutny. Na rękawie jego koszulki była zawiązana różowa wstążka. To właśnie przez nią, kobieta zaczęła zastanawiać się, dlaczego maluch ogląda lalki. W pewnym momencie zaproponowała mu pomoc w sięgnięciu zabawki z górnej półki, by w ten sposób nawiązać z nim rozmowę.

 

lalak1

 

Chłopiec wyzna wtedy, że chciałby kupić lalkę swojej siostrze, lecz nie miał wystarczającej ilości pieniędzy. Dodał również, że tam gdzie dziewczynka teraz się znajduje, Mikołaj nie przychodzi. Gdy kobieta spytała go, gdzie teraz przebywa jego siostra, chłopiec z płaczem odpowiedział, że dziewczynka jest teraz w niebie, a niedługo razem z nią będzie jego mama, która zabierze dla niej prezent. Słysząc to, kobieta postanowiła podarować mu pieniądze na zakup lalki, dla jego siostry. Ucieszony chłopiec zabrał zabawkę i pobiegł do kasy. Chwilę później, przechodząc obok stoiska z prasą, kobieta w jednej z gazet zobaczyła przerażający artykuł.

 

lalaka2

 

Dotyczył on wypadku, w którym brały udział dwa samochody. Jednym z nich jechała młoda matka z 4-letnią córeczką. Dziewczynka zmarła w drodze do szpitala, natomiast stan jej matki był bardzo poważny. Jak się również okazało, wypadek spowodował mężczyzna, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Wkrótce matka 4-latki, która okazała się być również matka tego chłopca, również zmarła, dlatego w gazecie pojawiły się informacje o miejscu i dacie pogrzebu. Kobieta postanowiła wtedy udać się na cmentarz, gdzie zobaczyła malucha, który trzymał w ręku lalkę. Nie wiedząc co robić, zapłakana zostawiła kwiaty i wyszła, po raz ostatni spoglądając na malca, który zbyt szybko stał się dorosły.