To przecież nie była tylko kwestia lodów – chodziło o poczucie równości, sprawiedliwości i miłości.
Zdecydowałam się porozmawiać z mamą o tym wszystkim. Byłam pełna nadziei, że nasza rozmowa pomoże jej zrozumieć, jak ważne są takie gesty w relacjach rodzinnych.
Niestety, mama nie zdawała się dostrzegać problemu. W jej oczach był to tylko drobny incydent.
Odpowiedzialność Za Działania
Kiedy rozmawiałam z mamą, starałam się wyjaśnić, dlaczego jej zachowanie miało dla Moniki tak duże znaczenie. Chciałam, żeby zrozumiała, że nawet drobne gesty mogą mieć ogromny wpływ na dzieci.
W tej sytuacji nie chodziło przecież tylko o ciastka czy lody, ale o to, jak Monika poczuła się w tej sytuacji.
Wydawało mi się, że mama nie dostrzegała tego, jak mała może poczuć się, gdy zauważy, że jej kuzynka dostaje coś, a ona nie. To mogło wywołać poczucie odrzucenia i niedocenienia.
Niestety, mimo moich starań, rozmowa nie przebiegła zgodnie z moimi oczekiwaniami. Mama zdawała się minimalizować znaczenie całej sytuacji, twierdząc, że nie miała wystarczających funduszy, by zaspokoić potrzeby obu dziewczynek.
Czułam, że nie rozumie, jak ważne jest, aby obie córki traktować na równi, niezależnie od kwestii finansowych. Wydawało mi się, że w tej sytuacji mogła wykazać się większą elastycznością i starać się zaspokoić potrzeby obu dzieci w miarę swoich możliwości.
Z jednej strony rozumiałam, że mama mogła nie mieć wystarczających środków, by zasponsorować podwieczorek dla obu wnuczek, ale z drugiej strony nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego nie spróbowała znaleźć rozwiązania, które dałoby obu dzieciom poczucie, że są traktowane równo.
Może mogła po prostu podzielić się tymi samymi ciastkami z Moniką, a lody poczekałyby na inny dzień? Może mogła chociażby powiedzieć Monice, dlaczego tego dnia nie ma dla niej lodów, a zamiast tego podać jej coś innego, co również sprawiłoby jej radość?
Mam wrażenie, że moja mama zbagatelizowała znaczenie tego drobnego, ale istotnego dla dziecka incydentu.
Być może uznała, że dla niej, jako dorosłej osoby, takie rzeczy są mało istotne, ale zapomniała, że dzieci odbierają świat zupełnie inaczej.
Być może nie zauważyła, jak wielki wpływ takie sytuacje mogą mieć na psychikę dziecka, które szuka sprawiedliwości i równych szans.
W jej oczach nie było nic złego w tym, że córka mojej siostry dostała coś, czego Monika nie otrzymała. Być może nie zdawała sobie sprawy, że jej decyzje mogą wpłynąć na więzi rodzinne, które były dla niej wcześniej bardzo ważne.
Reakcja Mojej Siostry
Moja siostra, podobnie jak ja, była zaskoczona całą sytuacją. Zawsze starałyśmy się, żeby nasze dzieci traktowane były równo i aby nie było między nimi żadnych konfliktów.
Wiemy, jak łatwo dzieci mogą poczuć się niesprawiedliwie traktowane, zwłaszcza jeśli chodzi o drobne rzeczy, które w dorosłym życiu nie wydają się istotne, ale w dziecięcym świecie mają ogromne znaczenie.
Po rozmowie z mamą, moja siostra postanowiła porozmawiać z córką i przeprosić ją za to, że nie podzieliła się swoimi lodami z Moniką. Jej córka, choć nie rozumiała w pełni, dlaczego to było takie ważne, zgodziła się przeprosić.
Przyznam, że to gest, który z jednej strony miał dla mnie znaczenie, ale z drugiej strony nie mogłam przestać myśleć o tym, co tak naprawdę miało miejsce.
Córka mojej siostry była tylko dzieckiem, które nie miało pełnej świadomości, jak jej działanie mogło wpłynąć na Monikę. Dzieci nie zawsze potrafią dostrzegać, co jest odpowiednie, a co może zranić drugą osobę.
Zrozumiałam jednak, że w tej sytuacji nie chodzi tylko o dzieci. To właśnie dorośli – w tym przypadku mama – powinni nauczyć je, jak postępować w takich sytuacjach.
Mama, zamiast skupić się na tym, jak pogodzić potrzeby obu dzieci, skoncentrowała się na swoich własnych ograniczeniach finansowych, co, jak sądzę, nie miało większego sensu w kontekście całej tej sytuacji.
W końcu, jeśli chodzi o dzieci, chodzi o to, jak się z nimi postępuje, a nie o to, ile pieniędzy się wydaje na ich rozrywkę.
Dalszy ciąg historii znajdziesz na następnej stronie…