w

Kilka godzin po przeprowadzeniu aborcji, usłyszała płacz swojego dziecka. „Myślałam, że tracę zmysły…”

Historia Sofii oraz jej partnera Shakeela na pewno wzruszy niejedną osobę. Para wychowuje już synka, a pewien czas temu dowiedziała się, że na świat przyjdzie ich kolejne dziecko. Niestety, niedługo po usłyszeniu tej informacji, para dowiedziała się, że maluch cierpi na rozszczepienie kręgosłupa.

Lekarze przyznali także, że nie ma żadnych szans na uratowanie dziecka, dlatego zaproponowali im aborcję. Po długiej rozmowie, Sofia oraz jej partner zgodzili się na propozycję lekarza. Kilka dni po podjęciu decyzji, kobieta oraz jej mąż udali się do szpitala, gdzie przeprowadzono zabieg. Następnie, Sofia miała urodzić nie żyjące już dziecko.

 

zabieg1

 

Wtedy stało się jednak coś bardzo dziwnego, bowiem kobieta poczuła, że maluch wciąż się rusza. Powiedziała o tym położnej ale ta stwierdziła, że ​​to niemożliwe, ponieważ dziecko już nie żyło. Po kilku godzinach, Sofia urodziła malucha, który ku zdziwieniu wszystkich zaczął płakać. Niestety, niedługo potem chłopiec zmarł, a jego rodzice musieli rozpocząć przygotowania do pogrzebu.

 

zabieg2

 

Policja wszczęła już w tej sprawie dochodzenie. Para żywi wielką urazę do personelu szpitala, który zignorował prośby kobiety o ponowne badanie, kiedy powiedziała im, że czują, jak ich dziecko się porusza. Chociaż szpital złożył parze kondolencje, czekają na oficjalne przeprosiny.