Adele Allan jest mamą dwójki dzieci, 5-letniego Ulissesa i 1,5-letniej Ostary. W ich domu nie ma określonych zasad, a ich dzieci mogą robić, co im się podoba.
Kobieta robi to, ponieważ zależy jej na wychowywaniu wolnych ludzi. Chce, aby jej dzieci wiedziały, kim są i nie żyły w sposób, który im zaprzecza. Kiedy Adele była w ciąży, odmówiła jakiejkolwiek interwencji medycznej. Jej mąż wspomina, że otrzymali wtedy bardzo nieprzyjemne wieści.
Po urodzeniu pępowiny nie przecinano i czekano, aż odpadnie wraz z łożyskiem. Proces ten trwał 6 dni dla każdego z dzieci. Kobieta uważa również, że każdą chorobę można wyleczyć w sposób naturalny. Nie chodziła do lekarza ani nie podawała im leków od urodzenia dzieci.
Jej rodzina nie używa kremów przeciwsłonecznych, ponieważ twierdzą, że w ogóle nie chronią one przed rakiem skóry. Dzieci zwykle chodzą bez butów i najczęściej jedzą rośliny z własnego ogrodu. Wiele osób krytykuje taki styl życia i martwi się o zdrowie dzieci. Jednak rodzice czują, że robią to, co jest dla nich najlepsze.