Początek roku szkolnego to nowe problemy nie tylko dla dzieci i rodziców, ale także dla nauczycieli. Niektórzy z nich mają trudności z rodzicami swoich uczniów i czasami dzielą się swoimi historiami w Internecie. Iza opisała, co się z nią stało od matki jednego z uczniów. Kobieta podeszła do niej po szkole i zauważyła, jak wygląda.
Nie chodziło o wulgarne lub nieodpowiednie ubrania, ale o tatuaże. Dokładnie dwa tatuaże na ramieniu. Jedna to róża, a druga to latarnia morska. Co jest z tym nie tak? Jak przyznaje nauczycielka, jest w ogromnym szoku przez to, że matka jednego ucznia podeszła do niej po lekcjach i stwierdziła, że nie powinna uczyć w szkole z takim wyglądem.
Początkowo była ona przekonana, że matce chodzi o jej ubiór lub wagę, jednak szybko przekonała się, że chodzi jej o tatuaże, które według niej sprawiają, że wygląda jak patologia. Dodatkowo, kobieta napisała skargę do dyrektora, która była jednocześnie prośbą o zwolnienie pracownicy ze stanowiska.
Nauczycielka uważa jednak, że jej wygląd nie ma wpływu na to jaką wiedze posiada i jakie ma podejście do dzieci. Twierdzi również, że skoro dyrektor uważa, że jest ona dobrym pracownikiem, to nikt nie powinien jej oczerniać.