w

Mając 64 lat po raz 14 zaszła w ciążę. Tym razem w jej brzuchu rozwijało się coś niesamowitego.

Babcie zazwyczaj martwią się o swoje wnuki, otaczając je opieką. Annegret Raunigk jednak znacznie się od nich różni. Kobieta urodziła i wychowała w swoim życiu 13 dzieci.

Najstarsze z nich ma 44 lata a najmłodsze 9. Jednak, gdy najmłodsza córka wspomniała, że chciałaby mieć rodzeństwo, kobieta uświadomiła sobie, że to czego najbardziej chce, to kolejna ciąża.  64-latka zdecydowała, że najlepszym sposobem będzie in vitro, które w Niemczech jest nielegalne. Pojechała więc na Ukrainę i tam poddała sztucznemu zapłodnieniu.

 

czworaczki2

 

Ze względu na wiek kobieta musiała znaleźć nie tylko dawcę nasienia, ale też dawcę jajeczka. Po wielu trudnościach, Annegret zaszła w ciąże, a jak się niedługo potem okazało, w jej łonie rozwija się nie jedno a czworo dzieci. Kiedy dowiedziała się o czworaczkach, była zdziwiona i szczęśliwa zarazem. Lekarz zaproponował jej zabieg selektywnej redukcji nadliczbowych płodów.

 

czworaczki1

 

Ciąża w tym wieku była zagrożeniem dla samej Annegret, ale także dla jej dzieci. Mimo wszystko kobieta chciała urodzić wszystkie dzieci i odmówiła poddania się zabiegowi. Poród odbył się trzy miesiące przed terminem, gdy Annegret była w 26 tygodniu ciąży. Czworaczki urodziły się poprzez cesarskie cięcie i jako wcześniaki spędziły kilka tygodni pod opieką lekarzy. 64-latka urodziła trzech chłopców i dziewczynkę.