Do tej makabrycznej pomyłki doszło kilka miesięcy temu w pewnym australijskim szpitalu. Kobieta o imieniu Victoria była w ciąży z bliźniakami. Podczas badania USG usłyszała, że jedno z dzieci ma poważną wadę serca.
Życie dziecka było zagrożone i w każdej chwili mogło umrzeć w łonie, co stanowiło zagrożenie dla drugiego bliźniaka. Lekarze zalecili aborcję chorego dziecka ze względu na wzajemne zdrowie i bezpieczeństwo. To była bardzo trudna decyzja dla kobiety, ale zgodziła się na przeprowadzenie zabiegu. Przed zabiegiem przeprowadzono szczegółowe badania.
Zdrowe dziecko znajdowało się w oddzielnym worku owodniowym, a mimo to popełniono błąd i podczas zabiegu. Śmiertelny zastrzyk podano powiem zdrowemu dziecku. Gdy zauważono fatalną pomyłkę, natychmiast rozpoczęto cesarskie cięcie. Niestety zabieg i trzygodzinna walka o życie dziecka nie przyniosły rezultatu. Podczas operacji zmarło również chore dziecko. Szpital potwierdza tragiczny wypadek kliniczny. Władze placówki wyrażają ubolewanie i przepraszają pacjentkę i jej rodzinę za straszną stratę, jaką ponieśli z ich winy. Szpital poniósł konsekwencje prawne błędu, ale nie złagodzi to bólu matki po stracie dzieci.