Casey, młoda i ambitna studentka, spacerując po ulicach miasta zauważyła bezdomnego mężczyznę zbierającego monety na ulicy. Później, gdy weszła do baru, ponownie go spotkała. Widziała, jak nerwowo liczy pieniądze na drżącej dłoni, a jego zmienny wyraz twarzy mówił o strachu przed tym, co może się wydarzyć.
Casey postanowiła podejść do mężczyzny i zaprosiła go do stołu, by zjeść wspólnie ciepły posiłek i porozmawiać. W trakcie rozmowy bezdomny opowiedział Casey o swoim życiu, o stracie matki, która zmarła na raka, o ojcu, którego nigdy nie poznał i o swojej przeszłości związanej z uzależnieniem od narkotyków.
Opowiedział też o ciągłym nękaniu ze strony ludzi, którzy go biją i plują na niego, tylko dlatego, że jest bezdomny. Casey zrozumiała, jak bardzo potrzebuje tej rozmowy i jak trudne musi być jego życie. W końcu musiała wyjść z baru, ale bezdomny zatrzymał ją przy drzwiach i wręczył kartkę wyjętą z rachunku, przeprosił za brzydkie pismo i zniknął w tłumie. Casey wiedziała, że musi coś zrobić, by pomóc temu człowiekowi i zacząć działać w imię dobra innych, niezależnie od tego, jak trudne to może być.
Na kawałku papieru był napis:
Chciałem dzisiaj się zabić. Z twojego powodu już nie chcę. Dziękuję ci, piękna osobo
Wtedy właśnie kobieta zrozumiała jak ogromne znaczenie mają niewielkie z pozoru gesty. Nie sądziła że zrobi coś tak ważnego, co zapamięta do końca życia.