Kiedy trzymamy noworodka w ramionach, czujemy coś, co jest nie do opisania dla kogoś, kto nigdy tego nie doświadczył. Ale dla matki Angie Setlak uczucie to łączyło się ze wręcz paraliżującym niepokojem. Syn Angie, Xavier, urodził się kilka miesięcy temu i już od pierwszy dni życia musiał być pod obserwacją.
Na szczęście w końcu nadszedł czas, aby rodzina wraz z maluchem wróciła do domu. Angie myślała, że najgorsze minęło, jednak nie wiedziała o będzie dalej. Trzy miesiące po zabraniu syna do domu Angie wrócił do pracy. Nie była zbyt podekscytowana opuszczeniem Xaviera i jej byłego partnera, który był biologicznym ojcem chłopca, ale wiedziała, że znajduje się on pod opieką kogoś, kto w przeszłości wychowywał już dziecko.
Jednak wkrótce po wyjściu z domu kobieta otrzymała wiadomość od swojego byłego partnera, w której pytał ją, czy może zabić Xaviera. Sprawiło to, że kobieta natychmiast zamarła. To, co wtedy przeżyła, postanowiła opisać na portalu społecznościowym. Po otrzymaniu tej mrożącej krew w żyłach wiadomości, Angie natychmiast ruszyła do swojego domu, gdy nagle otrzymała kolejną informacją o tym, że jej syn przestał oddychać. Gdy przerażona kobieta zadzwoniła do swojego byłego partnera, okazało się, że chłopiec zakrztusił się mlekiem i teraz znajduje się w szpitalu. W sali, na której leżał maluch przebywało kilku lekarzy, którzy sprawdzali jego stan.
Wkrótce, stwierdzili oni, że u chłopca doszło do krwotoku wewnętrznego, który najprawdopodobniej spowodowany był urazem. Stało się wtedy jasne, że Xavier nie zakrztusił się mlekiem. Jego matka natychmiast zaczęła podejrzewać swojego byłego partnera, dlatego zgłosiła całą sprawę policji. Po ponad dwóch tygodniach spędzonych w szpitalu, Angie wróciła z synkiem do domu, natomiast ojciec chłopca został aresztowany i postawiony przed sądem.
Tam też usłyszał zarzuty znęcania się nad dzieckiem. Angie wciąż nie może pogodzić się z tym co spotkało jej synka, jednak wie, że nie może się teraz poddać i musi wspierać Xaviera.