Od czasu do czasu w sieci możemy znaleźć dramatyczne historie kobiet opowiadających o porodzie. Niektóre z nich błagały o cesarskie cięcie, lecz zazwyczaj lekarz zwlekał z zabiegiem do samego końca. Niestety czasami jest już za późno, w wyniku czego dziecko rodzi się martwe.
Niektórzy lekarze uważają, że zbyt wiele kobiet rodzi przez cesarskie cięcie. Jednak twierdzenia te nie mają nic wspólnego z historią kobiet, którym odmówiono operacji do ostatniej chwili. Pewien czas temu, cały kraj obiegła historia ciężarnej kobiety, która podczas 14-godzinnego porodu błagała lekarzy o cesarskie cięcie. Jej ciąża przebiegała bowiem nieprawidłowo, a sama ciężarna doskonale wiedziała, że nie urodzi naturalnie.
Niestety, ginekolog odmawiał przeprowadzenia zabiegu, przez co dziecko urodziło się martwe. Podobnie wyglądała historia innej kobiety. Podczas badań w szpitalu okazało się, że nie może ona urodzić w sposób naturalny, jednak lekarz nie podjął decyzji o cesarskim cięciu. O zabiegu zadecydował dopiero ginekolog kobiety, którego wezwano po trzech godzinach.
Niestety, mimo tego było już za późno, bowiem zdrowa dziewczynka udusiła się w łonie matki. Sytuacje tego typu mają miejsca znacznie częściej niż nam się może wydawać. Niestety, wiele dzieci rodzi się martwych przez to, ze lekarz bezpodstawnie odmówił przeprowadzenia zabiegu. Kwestionowanie decyzji lekarza prowadzącego o cesarskim cięciu z pewnością nie doprowadzi porodu do szczęśliwego zakończenia.