w

Na co dzień pracowała z mordercami w więzieniu. Jej wyznanie szokuje wszystkich.

Sam Carrington, 44-letnia była pracownicą więzienia, gdzie przez trzy lata słuchała wyznań morderców i pedofilów. Jednak z czasem coraz trudniej jej było znosić ten ciężar. Dziś, dzięki swojemu doświadczeniu, chce podzielić się swoją historią ze światem.

Pierwszego dnia pracy, była przekonana, że może wiele zmienić w tym budynku, ale rzeczywistość szybko ją zdezillusionowała. Fascynacja działaniem kryminalnych umysłów skłoniła ją do podjęcia pracy w programie unijnym, gdzie pracowała z przestępcami, aby upewnić się, że rozumieją oni wagę swoich czynów. W tym celu przeprowadzała rozmowy z mężczyznami, którzy dopuścili się przerażających czynów, takich jak wykorzystywanie nieletnich lub morderstwa.

wiezienie

Słuchanie szczegółów tego, co zrobili miało ogromny wpływ na Sam. Twierdzi ona, że w domu po całym dniu pracy nie mogła się na niczym skoncentrować. W poście na portalu społecznościowym pisze:

Odeszłam. Ale wciąż nie mogłam wyrzucić ich obrazów z głowy. Zaczęłam je zapisywać co zamieniło się w powieść. W pierwszym szkicu byłam tak brutalnie szczera w swoich doświadczeniach z więzienia, że było to za mocne, aby móc opublikować. Jednak z upływem czasu przepisałam treść, czerpiąc z innych doświadczeń aby odrobinę ją zmiękczyć. Nigdy nie zapomnę mojego ,,czasu za kratkami”. Wciąż w nocy śnią mi się te straszne historie i teraz wiem, że każdego dnia ryzykowałam życie. Dzięki tej historii widać, jak bardzo praca z więźniami może zmienić człowieka.

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik