Często mówi się, że dzieci widzą świat całkowicie inaczej, niż ich dorośli. Często postrzegają oni otaczającą ich rzeczywistość w zupełnie inny sposób.
Często przez to zauważają rzeczy, które bywa, ze dorośli nie zauważają, bądź ignorują, gdyż jest to dla nich coś całkowicie normalnego.
Prowadzić to może do zabawnych i często dwuznacznych sytuacji, z których trudno dobrze wybrnąć.
Wyobraźnia najmłodszych potrafi być naprawdę ogromna, przez co ich pomysły mogą wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej opanowanych dorosłych, którzy mają wieloletnie doświadczenie w opiece nad dziećmi.
Ci bowiem, przeciwnie do dorosłych, żyją w świecie pełnym fantazji i koloru, przez co często nie rozróżniają kłamstwa od prawdy, a to co zobaczą bądź usłyszą traktują za pewnik.
Takie ich prostolinijne zachowanie i nie doszukiwanie się drugiego dna w tym, co ich otacza, często sprawia, że potrafią one wprost rozmawiać o rzeczach, które dorosłych wpędzają w zakłopotanie.
Tak też było na lekcji biologii w jednej ze szkół podstawowych. W trakcie zajęć, których tematem była anatomia człowieka.
Pani zaczęła pytać się dzieci po kolei o budowę poszczególnych elementów ludzkiego ciała. W końcu przyszła kolej na małego Jasia.
Kliknij przycisk Następna strona poniżej, aby przejść do dalszej części…