w

Na lekcji pani zapytała dzieci gdzie śpią ich rodzice…

Często używa się stwierdzenia, że dzieci widzą świat zupełnie w inny sposób, aniżeli dorośli. Otaczającą ich rzeczywistość interpretują one w zupełnie inny sposób, przez co często dostrzegają to, czego dorośli na co dzień nie zauważają. Taki stan rzeczy często więc prowadzić może do bardzo zabawnych sytuacji, które mogą też niekiedy okazać się nieco dwuznaczne.

Wyobraźnia najmłodszych często jest naprawdę wielka, przez co nawet te osoby, które na co dzień zajmują się nimi i mają niemalże anielską cierpliwość, potrafią wpaść w niemałe zakłopotanie i zmieszanie. Maluchy bowiem zdają się żyć w zupełnie swoim świecie, przez co bywa, ze nie dostrzegają niektórych faktów i tego, że mogą być one dla niektórych dorosłych dość dwuznaczne. W tym co robią i mówią nie doszukują się więc drugiego dna, co też może prowadzić do sytuacji, w której dorosły przebywający z maluchem może wpaść w niemałe zakłopotanie.

 

 

Ta historia miała miejsce podczas zajęć w jednej ze szkół podstawowych. Podczas lekcji pani zadała dzieciom luźne pytanie, które miało pobudzić ich kreatywność i ćwiczyć umiejętność składania zdań. Miały one bowiem odpowiedzieć na pytanie, gdzie śpią ich rodzice.

Kliknij przycisk Następna strona poniżej, aby przejść do dalszej części…

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik