Dzieci patrzą na świat zupełnie inaczej niż dorośli – jak się okazuje, to stwierdzenie ma bardzo wiele wspólnego z prawdą. Dzieci bowiem interpretują to, co je otacza zupełnie inaczej aniżeli dorośli, przez co często zauważają to, czego dorośli na pierwszy rzut oka nie widzą. Często taki stan rzeczy może jednak doprowadzić do różnych zabawnych, ale i dwuznacznych sytuacji.
Dziecięca wyobraźnia potrafi być bardzo duża, przez co nawet osoby które mają wieloletnie doświadczenie w opiece nad nimi czasem potrafią popaść w niemałe zakłopotanie widząc i słysząc to, co maluchy robią i mówią. Żyją one bowiem w swoim świecie, i nie rozumieją, że niektóre rzeczy mogą dla dorosłych być nieco dwuznaczne, gdyż nie doszukują się we wszystkim drugiego dna i całą otaczającą ich rzeczywistość przyjmują dość prostolinijnie, co w wielu sytuacjach, takich jak choćby ta przytoczona, może dla dorosłych okazać się dość kłopotliwe i wprowadzić w zakłopotanie.
Ta historia miała miejsce w trakcie zajęć w jednej ze szkół podstawowych, na których dzieci uczyły się o zawodach. Pani postanowiła więc zapytać dzieci, kim chcieliby oni zostać w przyszłości, a każdy z maluchów miał czas, by przygotować swoją odpowiedź i powiedzieć po kilka zdań.
Kliknij przycisk Następna strona poniżej, aby przejść do dalszej części…