Dzieci, ze względu na swój młody wiek, nie są tak zepsute przez otaczający świat jak dorośli. Widzą świat w zupełnie inny sposób, traktując go bez ukrytych znaczeń.
Często rzeczy, które dotyczą spraw między dorosłymi, wydają im się czymś zupełnie innym i normalnym, co prowadzi do zabawnych sytuacji.
No i się wydało!
Podobna sytuacja miała miejsce podczas lekcji w jednej ze szkół, gdy nauczycielka postawiła dzieciom późne pytanie, aby rozbudzić ich kreatywność i zdolność do składania zdań.
Dzieci miały odpowiedzieć na pozornie proste pytanie, gdzie śpią ich rodzice. Dzieci zgłaszały się kolejno do odpowiedzi. Pierwsza była Małgosia, która powiedziała, że jej rodzice śpią na łóżku, co było poprawną odpowiedzią i otrzymała pochwałę od nauczycielki.
Następnie Staś złożył odpowiedź, że jego rodzice śpią na kanapie – również poprawne zdanie, za co również został pochwalony.
Po przepytaniu pozostałych uczniów przyszła kolej na małego Jasia, który przygotował prawdziwą niespodziankę. Nauczycielka zapytała Jasia, gdzie śpią jego rodzice, a chłopiec odpowiedział, że jego rodzice śpią na linie. Nauczycielka poprosiła go o wyjaśnienie, a Jasiu odpowiedział, że słyszał, jak mama mówiła do taty, żeby ten „spuszczał” się szybciej, bo nie zdążą na czas do pracy.