w

Naukowcy alarmują: zwiększa się liczba chorych na raka skóry. Wszystko przez popularne barwniki.

Wiele osób lubi coś w sobie zmieniać. Często robią to, bo znudzi im się wizerunek, czasem nie lubią pewnych aspektów swojego wyglądu. Bazą jest oczywiście fryzjer i kosmetyczka, ale wiele osób wybiera również zabiegi korekcyjne czy tatuaże.

Zyskali wielu fanów, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Jednak, jak pokazują najnowsze badania, tatuaże mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Chodzi właśnie o niewłaściwe użycie barwników. Eksperci odkryli, że niektóre z nich zawierają niebezpieczne substancje, które mogą powodować raka. Naukowcy odkryli również, że kolorowe nanocząsteczki gromadzą się w śledzionie, zmniejszając zdolność organizmu do odfiltrowywania toksyn.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez graff tattoos (@graff_tattoos)

Zwróć szczególną uwagę na kolory czerwony i niebieski, które zawierają substancje rakotwórcze, takie jak rtęć i kobalt. Badacze zwrócili się do władz o rozwiązanie problemu stosowania takich barwników. Innym szkodliwym kolorem jest czarny, który jest wytwarzany z benzopirenu. Ta substancja może prowadzić do raka skóry. Lekarze z Kopenhagi również zbadali tatuaże. Z ich badań wynika, że ​​13 z 21 atramentów powszechnie używanych do wykonywania tatuaży w Europie zawiera rakotwórcze chemikalia.