To, co stało się z 4-miesięcznym Sterlingiem Danielem Koehnem, było bolesne. Chłopiec zmarł na pieluszkowe zapalenie skóry. Lekarze stwierdzili, że dziecko nie było myte ani nawet przebierane w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Jego rodzice Cheyanne Renae Harris i Zachary Paul Koehn zostali postawieni przed sądem, który postawił im zarzuty zaniedbania dziecka i doprowadzenia do jego śmierci. Sterling Daniel Koehn zmarł kilka tygodni temu w wieku zaledwie 4 miesięcy. Ciało dziecka zostało znalezione na bujanym fotelu w mieszkaniu w Altavista w stanie Iowa. Lekarz powiedział, że dziecko nie było myte ani przebierane przez około dwa tygodnie. Jego rodzice nie wyciągali go także z kołyski. Zdaniem specjalistów, maluch zmarł z powodu pieluszkowego zapalenia skóry.
Szczegóły śmierci niemowlęcia ujawnione sądowi są szokujące. Na ciele i ubraniu dziecka znaleziono larwy. Daniel Koehn w wieku 4 miesięcy został zakażony E. coli. Chłopiec był również niedożywiony i odwodniony. Policja zatrzymała rodziców dziecka, Cheyanne Renae Harris i Zachary Paul Koehn. Mężczyzna był już sądzony w przeszłości. Sąd skazał ojca chłopca w zaledwie kilka minut, bowiem był pewien, że oskarżony był winny śmierci swojego syna. Skazał go na dożywocie. Następnie, na sali sądowej pojawiła się Cheyanne, którą również uznano za winną śmierci malucha. Kobieta jednak nie usłyszała jeszcze wyroku, ponieważ jej obrońca przekonuje, że 21-latka cierpi na depresję oraz zespół stresu pourazowego.