To Mary Tony, 98-letnia pani, która mieszka samotnie w skromnym domku i desperacko szuka sposobów na wypełnienie dnia. Codziennie mały autobus zatrzymuje się przed jej drzwiami, a kierowca zachęca ją do odwiedzenia lokalnego centrum seniorów.
Tam przez kilka godzin, pani Tony może zapomnieć o swoim ponurym życiu. Pewnego dnia jednak pojawiła się tam kamera, a gdy ekipa dziennikarzy zapytała opiekunkę, dlaczego jej praca jest ważna, ta odpowiedziała, że seniorzy zasługują na chwilę radości.
Gdy autobus zabiera seniorów, Mary zostaje sama w swoim domu, co widać na jej smutnej twarzy. Pewnego dnia pracownica centrum odwiedziła panią Tony, by zapytać, co robiła w weekend. Mary opowiedziała, że spędziła czas na sprzątaniu, co wzbudziło u pracownicy łzy.
Zrozumiała wtedy, jak wielka jest samotność, którą codziennie musi znosić. Dla Mary wszystkie uściski i pocałunki, które otrzymała w centrum, okazały się cenniejsze niż cokolwiek innego. Teraz wie, że nie jest sama i że są ludzie, którzy kochają ją i szanują.