w

Nikt nie zauważył, że 17-miesięczny chłopiec wyszedł z domu. Finał poszukiwań dziecka przeraża.

Tragedia na Podlasiu. Kilka dni temu w godzinach wieczornych zgłoszono zaginięcie prawie 17-miesięcznego chłopca w niewielkiej wsi. Maluch, ubrany w czerwone body i czapkę w kratę, godzinę wcześniej niezauważony wyszedł z domu.

Poszukiwania prowadzili policjanci i strażacy wspierani przez grupę wolontariuszy. Zakończenie poszukiwań niestety okazało się tragiczne. 17-miesięczny chłopiec utonął w szambie. Cała rodzina i osoby zaangażowane w poszukiwania do ostatniej chwili wierzyły, że dziecko będzie zdrowe. Wszyscy też wiedzieli, że maluch nie mógł zajść daleko. Niestety, kilka godzin po zgłoszeniu zaginionej osoby, najgorszy scenariusz okazał się prawdziwy. Jedna z osób znalazła dziecko w szambie na posesji.

chlopiec

Niestety nie udało się go już uratować. Czy można było uniknąć tej tragedii? Śledztwo w sprawie okoliczności śmierci dziecka jest w toku. Policja ustala między innymi, w jaki sposób opiekowano się chłopcem i czy szambo, do którego wpadł chłopiec było odpowiednio zabezpieczone.

Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik